Taniec fascynował ludzi od zarania dziejów. Towarzyszył ich życiu i śmierci, czasom wojny i pokoju. Współczesna kultura masowa sprowadziła jego rolę do rangi rozrywki.
Taniec jest tak stary jak historia ludzkości. Z rysunków naskalnych, których wiek uczeni szacują nawet na 30 tys. lat p.n.e. , dowiadujemy się, że życie człowieka pierwotnego ściśle związane było z tańcem. Tańczono więc, by zjednać sobie laskę bogów, w postaci obfitych łowów czy też urodzaju. Gdy na horyzoncie zdarzeń pojawiało się widmo grożącego plemieniu niebezpieczeństwa, zbiorowe rytuały i towarzyszące mu obrzędy, powiązane z tańcem, miały za zadanie budowanie silnych więzi pomiędzy poszczególnymi członkami wspólnoty. Choć oczywiście tańczyć można było również bez powodu, spontanicznie wyrażając swoją radość czy wdzięczność.
Pierwsze pisemne świadectwa związane z tańcem odnajdujemy w Starym Testamencie. Przedstawiają one króla Dawida, tańczącego z radości i wdzięczności przed Arką Przymierza. Nawet więc tak surowe w swojej wymowie księgi Starego Testamentu przychylnym okiem spoglądały na pląsającego człowieka.
Nowy Testament przywołuje opowieść znacznie mniej optymistyczną w swojej wymowie. Król Herod, zachwycony tańcem i powabem swojej siostrzenicy Salome, obiecuje spełnić każde jej życzenie. Niespodziewanie dla władcy dziewczyna wyraża pragnienie, by Jan Chrzciciel został skrócony o głowę. Makabryczny postulat zostaje zrealizowany.
Z kolei w Iliadzie Homera sportretowany został inny starożytny taniec, grecka Chorea. Był on tańczony w kole, przy akompaniamencie muzyki. Całości towarzyszyła obecność chóru.
Wielki filozof Platon uważał, że taniec sprzyja kształtowaniu piękna ludzkiej duszy i ciała, a czyni to przy pomocy harmonii. Zdaje się, że był to pogląd dość rozpowszechniony wśród starożytnych Greków, gdyż w szkołach obok sztuki wojennej uczono tańca.
Średniowiecze było epoką, która nie zawsze przychylnym okiem spoglądała na pozostałości pogańskich kultów i obyczajów. Do tej kategorii zaliczano również taniec. Świeżo nawróceni chrześcijanie mieli zwyczaj wyrażania swej radości związanej z ekstazą religijną także za jego pomocą. I tak podczas obchodów Bożego Ciała mieszkańcy Hiszpanii oddawali się radosnym pląsom, adorując w ten sposób obecność Najświętszego Sakramentu. Nie podobało się to władzy kościelnej, więc na tańczących nakładano kary. Jednak dawny obyczaj silniejszy był od gniewu duchownych a sankcje nie skutkowały.
Schyłek Średniowiecza i początki Renesansu niosły ze sobą rozkwit wielu dziedzin kultury i sztuki. Należał do nich taniec, który ewoluując tworzył wciąż nowe formy. Tak narodził się balet. Początek dały mu dworskie bale triumfy, popularne wśród arystokracji miast słonecznej Italiii. Z Florencji balet trafił do Paryża za pośrednictwem Katarzyny Medycejskiej, wielkiej miłośniczki zabaw dworskich i tańca. W nowym środowisku balet szybko zdobywa wielkie uznanie. Dość powiedzieć, że sam Ludwik XIV zawdzięcza swój sławny przydomek jednej z inscenizacji, w której wystąpił w roli Króla Słonce, przemierzającego firmament na złotym rydwanie, dzierżącego władzę nad symbolicznymi przedstawieniami pór roku, lat, miesięcy i dni.
taniec średniowieczny
początki tańca brzucha
Balecik :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz